niedziela, 11 listopada 2012

Rozdział 3



- Dasz mi swój numer. – powiedział wyciągając swój telefon.

- To tyle? – spytałam zdziwiona.

- Dasz się zaprosić do naszego domu, poznasz resztę zgraji.

- Nie wiem czy wytrzymam psychicznie. – zaśmiałam się.

- Spokojnie, będę przy tobie. – Gdy to powiedział spojrzał mi prosto w oczy.

- Jutro o 11 wpadniesz po mnie? – spytałam spuszczając wzrok w telefon.

- Jasne. – wymieniliśmy się numerami. Na pożegnanie przytuliłam go.



Gdy wyszedł szybko pobiegłam do swojego pokoju i szczęśliwa rzuciłam się na łóżko. Nie mogłam w to uwierzyć. Mieszkam w Londynie, spotkałam Nialla, jutro zobaczę resztę moich idoli. Życie nie może być aż tak piękne. Po chwili poszłam się umyć i spać. Była 23.



Następnego dnia obudziłam się o 9. Od razu powędrowałam do brata żeby zrobił mi naleśniki z dżemem i bitą śmietaną. Trochę pomarudził, ale jak na brata przystało poszedł dotrzymać zakładu. Ja natomiast poszłam się umyć. W samym ręczniku wyszłam z łazienki w poszukiwaniu jakiś ubrań. Otworzyłam drzwi do garderoby. Zastanawiałam się przez 15 min. W tym czasie Mike zrobił naleśniki. Postanowiłam założyć podwijane czarne spodnie, vansy, biały t-shirt i bordową bluzę. Włosy oczywiście rozpuszczone. Była 10.15, więc na spokojnie zjadłam pyszne śniadanie. Brat się postarał. Za poświęcenie Mike dostał ode mnie buziaka w policzek. Do przyjścia Niallera zostało 20 min więc zadzwoniłam do Julii.

- Hej Julka ! – powiedziałam uradowana.

- Cześć, jak miło cię słyszeć! Miałaś wczoraj zadzwonić po mieście.

- Zapomniałam. Tyle się działo, że aż nie uwierzysz. – uśmiechnęłam się do siebie.

- Natychmiast opowiadaj! – wykrzyknęła.

- Więc tak, po twoim telefonie wraz z Mike’iem poszliśmy do centrum. Byliśmy w parku ale on później poszedł na swoje zwiady. Wiesz jak to on. Więc zostałam sama, poszłam coś zje.. – nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.

- Poczekaj otworzę.

- Dobra. – powiedziała Julia.

- Cześć Niall – przywitał mnie uściskiem.

- Cześć Alex. Gotowa na spotkanie? –spytał uradowany, że mnie widzi.

- Jasne tylko pożegnam się z koleżanką, którą rozmawiam przez telefon. – powiedziałam i wróciłam do Julii – Julia muszę kończyć kolega przyszedł po mnie i wychodzimy.

- Czy ja dobrze słyszałam? N … Nia … Niall? – nie mogła wydukać słowa.

- Tak, opowiem ci wieczorem. Ciao! – rozłączyłam się. Gdy spojrzałam się na chłopaka on śmiał się.

- Co cię tak bawi Horan? – spytałam.

- Słyszałem słowa twojej koleżanki. N … Nia … Niall? – śmiał się jeszcze bardziej.

- Oj, przesadzasz. Ona ma bzika na twoim punkcie. – zaśmiałam się razem z nim. - Chodźmy już. – powiedziałam otwierając drzwi.

Szliśmy w ciszy przez ok. 5 min. W końcu odważyłam się coś powiedzieć.

- Daleko mieszkacie? – spytałam.

- Parę bloków od ciebie. – powiedział patrząc w chodnik.

- To już tutaj, chodź – pociągnął mnie za rękę nie patrząc w moją stronę. Jak na dżentelmena przystało otworzył przede mną drzwi.

- Ej chłopaki, zbiórka ! – krzyknął.

- Co się stało? Co się stało? – każdy zadawał to samo pytanie schodząc z góry po schodach.

- Przedstawiam wam moją koleżankę Alex. Alex poznaj resztę chłopaków. Chyba nie muszę ci ich przedstawiać. – powiedział.

- No pewnie, że nie. – odpowiedziałam z uśmiechem.

- To może ja sam się przedstawię. Harry jestem. – podbiegł do mnie łapiąc i całując moją rękę.

- Nie wydurniaj się. – powiedziałam z uśmiechem.

- Harry! Ty mnie zdradzasz! – krzyknął na niego Louis.

- Niee, ja tylko się przywitałem z koleżanką. Chodź do pokoju marchewko! – odpowiedział łapiąc Louisa za rękę.

- Co za dzieci. – wtrącił się Liam. – Chodźmy do salonu. Zayn włączy jakiś film. – dodał.

Ich dom był przeogromny. Większy od mojego. Wraz z Niallem i Liamem udaliśmy się do salonu. Rozgościłam się na sofie obok Zayna. Przywitał się ze mną ciepło. Po drugiej stronie dosiadł się Liam, a Niall udał się usiąść na fotel.

- Co oglądamy? – spytałam pierwsza.

- A co chcecie? – spytał Zayn.

- TOY STORY! – krzyknął Liam.

- Tylko nie to tatku! – odpowiedział Niall.

- Ej chłopaki to może wy się zastanowicie nad wyborem filmu, a ja skoczę do łazienki okej? .

- Okej. Jak wchodzisz na górę to na końcu korytarza w prawo. – Liam wytłumaczył mi jak dojść do łazienki.



Weszłam po schodach na górę. Mieli mniej więcej tak samo jak ja, ale ich korytarz był dwa razy większy. W końcu doszłam do łazienki. Łazienka wyglądała normalnie jak każda inna. Zamknęłam się i załatwiłam swoje potrzeby. Gdy nacisnęłam na klamkę drzwi nie chciały się otworzyć.

- No super. Chłopaki ! – krzyknęłam.

Nikt nie usłyszał. Oparłam się o ścianę i zjechałam na ziemię.



~~ Perspektywa Nialla ~~



- Ej, a może Alex się zgubiła? – spytał Zayn. – Coś długo nie wraca.

- Pewnie zboczyła to pokoju chłopaków. – zaśmiał się Liam.

- Pójdę sprawdzić. – powiedziałem.



Poszedłem sprawdzić do pokoju Harrego. Był tam Louis, Alex ani śladu. Posprawdzałem resztę pokoi. Pusto. Zapukałem do łazienki.

- Alex jesteś tam?

- Ooo w końcu. Niall, drzwi się zatrzasnęły i nie mogę wyjść. – odpowiedziała.

- Lecę po Liama!. Liam! – krzyknąłem.

- Co jest? – odpowiedział.

- Alex zatrzasnęła się w łazience. Pomóż mi!

- Już lecę. – z pokoju wyszedł Harry i Louis pytając co się stało. Obaj próbowali otworzyć drzwi ale na daremno. Liam przyniósł śrubokręt lecz ten nie pasował.

- Wyciągniemy cię stąd! Czekaj tylko. – krzykną Harry.

- A mam coś innego do roboty? – odkrzyknęła.



~~ Perspektywa Alex ~~



- Głupota Harrego mnie przeraża. – pomyślałam.

Chłopaki próbowali rozkręcić ale jak podejrzewam śrubokręt nie pasował.

- Rozumiem, że spędzę tu noc? – przeraziłam się.

- Jeżeli nic nie wymyślimy to tak. – upewnił mnie Zayn.

- Pięknie. – powiedziałam do siebie. - Mam do was prośbę. Przynieście mi mój telefon z torebki okej? – poprosiłam.

- Już po niego lecę. – powiedział Harry.

Po 5 minutach dostałam urządzenie. Rzucili mi przez okno. Zadzwoniłam do Mike’a z wiadomością, że się trochę spóźnię i żeby rodzice się nie martwili, bo jestem u chłopaków. Po jakimś czasie bezczynnego siedzenia w łazience usłyszałam że ktoś siada po drugiej stronie drzwi. Wsunęłam palce pod drzwiami i uszczypnęłam tego kogoś w tyłek.

- Ał. Wiem, że mam ładny tyłek ale bez przesady – krzyknął Harry.

- Sorki. Co tu robisz? – spytałam.

- Przyszedłem dotrzymać ci towarzystwa jeśli ci to nie przeszkadza.

- Spoko. Przynajmniej mam z kim pogadać. Gdzie jest reszta? – spytałam.

- Pojechali po zakupy. – odpowiedział. Krępowała mnie ta rozmowa bo jestem nieśmiała w stosunku do chłopców.



------------------------------------------------

Jak się podoba? 
Nie jesteście rozczarowane warunkiem Nialla ? 
Dziękuje za wszystkie komentarze pod ostatnimi dwoma rozdziałami. Nie zdajecie sobie z tego sprawy jak jestem wam za to wdzięczna. Pod tym postem też mile widziane wasze sugestie . Do następnego ! 

8 komentarzy:

  1. Dużo dialogów, mało treści, ale jest ok. ; ) Nie jestem trochę w temacie dlatego zaraz muszę przeczytać poprzednie rozdziały a tymczasem zapraszam Cię na mojego bloga z zupełnie nowym opowiadaniem z udziałem One Direction. Dopiero zaczyna, więc każdy komentarz jest dla mnie na wagę złota. Jeśli zdecydujesz się przeczytać moje wypociny, proszę zostaw po sobie ślad. Dziękuję. ;) only-one-love-one-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się pisać więcej treści . ; )
      Dzięki za twoją sugestię.

      Usuń
  2. Super rozdział. Fajne dialogi i ogólnie. Co tu dużo mówić.
    Zapraszam do mnie. Może nie jest tak super jak twoje, ale co mi tam:
    http://narryloveforever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahhahhah
    nie mogę...
    :D jak przeczytałam, ze ona sie w toalecie zatrzasnęła... xd
    hahah szkoda tylko , ze Louis nie wyskoczył i :
    -Superman ! Gotowy ci pomóc niewiasto !
    ale tak to ekstra :D mnie tam sie podobają bardziej dialogi :D
    ale sugestie innych też są wazne wiec juz nic nie mówie :D
    czekam na następny ! ! ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejj , blog nie ziemski. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :* Super i tyle
    + Zapraszam do mnie : http://onedirectionzawszespoko.blogspot.com/
    + Informuj mnie na moim blogu kiedy wstawisz nowy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, nieźle !
    Masz talent, dziewczyno ! :D
    Szybko dodaj nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham cię, ale to już wiesz XD Cudny rozdział, z resztą to też wiesz. Więc co by ci tu napisać?
    LUDZIE KOMENTUJCIE! XD Ha ha ha jestem walnięta! XD

    http://spieszmy-sie-byc-szczesliwi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział! Świetnie piszesz ;)

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń